Komentarze: 0
Witam wszystkich po długiej przerwie!!
Dwa tygodnie... Niecałe co prawda, ale zawsze... Spędziłam je w Krakowie:) Trochę na uczelni, trochę w tłumie ludzi na ulicy, trochę w tramwaju, w autobusie, trochę na zakupach, trochę ze współlokatorkami... Trochę schowana w sobie... Trzeci i czwarty dzień były bardzo trudne...
Ale potem wszystko w porządku.
Teraz jestem w domu i tęsknię za Krakowem!!
Obłęd!!
Chodzę na zajęcia do hospicjum. Zapisałam się w wakacje na kurs i regularnie uczęszczam... Jest trudno. Na prawie 70 osób zostało kilkanaście... I Ja. Ale dam radę. Dla tych ludzi wytrzymam. Oni tego potrzebują... Miłości...
We wtorek wracam...